Funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej w codziennej pracy spotykają się z różnymi niespodziewanymi i trudnymi sytuacjami. Od ich szybkiej reakcji zależy zdrowie, a nawet i życie ludzi.

St. asp. Wojciech Połowicz oraz rachm. Andrzej Kranc z Mazowieckiego Urzędu Celno-Skarbowego (MUCS) podczas pełnienia służby, zobaczyli na trasie S8 przed zjazdem do Warszawy Ursus płonący na poboczu Volkswagen Garbus. Kierowca zdążył opuścić pojazd. Ze względu na wybuchające elementy samochodu było bardzo niebezpiecznie. Funkcjonariusze zablokowali dwa pasy ruchu i zabezpieczyli miejsce groźnego wypadku. Jednostki straży pożarnej i policji przybyłe na miejsce zdarzenia, przejęły dalszą akcję.

Kolejne zdarzenie, w którym nieodzowna okazała się pomoc mundurowych mazowieckiej KAS miała miejsce na jednej z ulic Radomia. Prowadzący działania SENT mł. rew. Aneta Kulińska i rachm. Kamil Tkaczyk zauważyli na poboczu samochód Volkswagen Polo z pootwieranymi drzwiami. Kierowca samochodu miał problemy z widzeniem, oddychaniem i mową. Objawy wskazywały na udar mózgu. Funkcjonariusze natychmiast wezwali karetkę pogotowia, a do czasu jej przyjazdu monitorowali stan mężczyzny.

Szybką reakcją wykazali się również funkcjonariusze MUCS st. rachm. Paweł Pawlak, st. rew. Łukasz Wasilewski i apl. Konrad Denisiuk, którzy podczas służby zauważyli na drodze krajowej 2 w miejscowości Grochówka dwa rozbite pojazdy – samochód dostawczy i ciągnik rolniczy. Funkcjonariusze sprawdzili stan zdrowia poszkodowanych w kolizji i zabezpieczyli pas ruchu, na którym doszło do zdarzenia. Do czasu przyjazdu służb ratowniczych, monitorowali stan poszkodowanych.

Kolejna sytuacja, w której funkcjonariusze mazowieckiej KAS udowodnili, że poszkodowani w wypadkach drogowych mogą liczyć na ich pomoc, miała miejscena drodze wojewódzkiej DW616. Rachm. Michał Szcześniak z MUCS, będąc po służbie pomógł poszkodowanym w wypadku drogowym, do którego doszło w pobliżu Ciechanowa. Obok jednego z rozbitych samochodów leżał mężczyzna z urazem kręgosłupa, przetransportowany później śmigłowcem LPR do szpitala w Warszawie, natomiast w drugim aucie znajdowała się zakleszczona kobieta, z którą ciężko było nawiązać kontakt. Funkcjonariusz wezwał służby ratunkowe, a do czasu przyjazdu policji zabezpieczył miejsce zdarzenia.

Jesteśmy dumni z postawy naszych funkcjonariuszy Służby Celno-Skarbowej.